Jeśli ktoś łamie ten zakaz musi liczyć się z konsekwencjami karnymi. Zgodnie z kodeksem karnym znęcanie się nad osobą najbliższą jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat 5. Natomiast za znęcanie się nad zwierzętami można trafić do więzienia nawet na 3 lata. nadkom. Agnieszka WójcikZwierzęta są istotami, które – podobnie jak ludzie – mają zdolność odczuwania bólu, co sprawia, że cierpią, gdy ktoś się nad nimi znęca. Świadomość tego jest w naszym społeczeństwie coraz większa, niemniej jednak co jakiś czas wciąż słyszy się doniesienia o znęcaniu się nad zwierzętami. Jak zatem wygląda kwestia znęcania się nad zwierzętami od strony prawnej? Omawiam ten problem w niniejszym artykule „Znęcanie się nad zwierzętami”. Potrzebujesz pomocy adwokata? A może chcesz pomóc bliskiej Ci osobie? Zapraszam do zapoznania się z ofertą mojej Kancelarii Adwokackiej (Adwokat Sprawy Karne). W trudnych sprawach reprezentuję klientów z całej Polski. Zapraszam do kontaktu. Znęcanie się nad zwierzętami – główne wnioski Znęcanie się nad zwierzętami stanowi przestępstwo na gruncie polskiego prawa. Polega ono na zadawaniu zwierzęciu bólu lub cierpienia albo dopuszczaniu do tego w sposób świadomy. Znęcanie się nad zwierzętami jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3. Jeżeli sprawca dopuścił się go ze szczególnym okrucieństwem, wówczas wymiar kary wynosi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Istnieje wiele środków dowodowych, które mogą zostać wykorzystane w postępowaniu karnym. O tym, że ktoś znęca się nad zwierzętami, można zawiadomić policję, straż miejską oraz organizacje zajmujące się ochroną ich praw. Czy znęcanie się nad zwierzętami jest przestępstwem? Znęcanie się nad zwierzętami jest przestępstwem, aczkolwiek nie zostało ono ujęte w Kodeksie karnym. W Polsce obowiązuje jednak ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt (zwana dalej „uooz”), w której można znaleźć normy o charakterze karnym. Podstawę odpowiedzialności karnej za znęcanie się nad zwierzętami stanowi art. 35 ustawy o ochronie zwierząt. Przepis ten zawiera kilka dyspozycji, które znajdują zastosowanie w różnych stanach faktycznych. Zastanówmy się jednak, co to w ogóle znaczy „ znęcać się nad zwierzęciem”. Okazuje się bowiem, że sprawa wcale nie jest tak oczywista, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. ZNĘCANIE SIĘ NAD ZWIERZĘTAMI Co to znaczy „znęcać się nad zwierzęciem”? Pojęcie znęcania się nad zwierzęciem zostało wyjaśnione w art. 6 ust. 2 uooz. Znęcanie się nad zwierzętami polega na zadawaniu im bólu lub cierpienia albo dopuszczaniu do tego w sposób świadomy. Ustawodawca zamieścił w tym przepisie przykładowy katalog zachowań, które stanowią znęcanie się nad zwierzęciem. Wśród nich można wskazać między innymi: umyślne zranienie lub okaleczenie zwierzęcia, znakowanie zwierząt stałocieplnych przez wypalanie lub wymrażanie, używanie do pracy zwierząt chorych lub zbyt młodych/starych, a także zmuszanie do czynności, które może sprawić im ból, bicie zwierzęcia twardymi i ostrymi przedmiotami, przeciążanie zwierząt pociągowych, transport zwierząt w sposób powodujący ich zbędne cierpienie lub stres, używanie uprzęży, pęt, więzów, zmuszających zwierzę do przebywania w nienaturalnej pozycji, powodujący zbędny ból lub stres, dokonywanie na zwierzętach zabiegów przez osoby bez odpowiednich kompetencji, w sposób powodujących ból, któremu można było zapobiec, złośliwe straszenie lub drażnienie, obcowanie płciowe ze zwierzęciem (zoofilia), utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa, porzucenie zwierzęcia (w szczególności psa lub kota), stosowanie okrutnych metod w chowie lub hodowli, organizowanie walk zwierząt, utrzymywanie zwierzęcia bez odpowiedniego pokarmu lub wody przez okres wykraczający poza minimalne potrzeby właściwe dla gatunku, transport żywych ryb lub ich przetrzymywanie w celu sprzedaży bez dostatecznej ilości wody umożliwiającej oddychanie, wystawienie zwierzęcia domowego lub gospodarskiego na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażają jego życiu lub zdrowiu. Co jest niezwykle istotne, znęcać się nad zwierzęciem można jedynie z zamiarem bezpośrednim. Oznacza to, że sprawca ma świadomość i wolę popełnienia takiego czynu. Poniżej omówię kilka najczęściej występujących przykładów znęcania się nad zwierzętami. Przykłady znęcania się nad zwierzętami Jak już zasygnalizowałam wcześniej, znęcanie się nad zwierzętami może przybierać różne formy. Bez względu na to, w jaki sposób ktoś znęca się nad zwierzęciem, odczuwa ono ból, zarówno fizyczny, jak i psychiczny. Zabicie zwierzęcia Przestępstwem na gruncie prawa karnego jest zabicie zwierzęcia, czyli pozbawienie go życia. A więc zabicie zwierzęcia jest przestępstwem i jest karalne. Jest to jednak zasada o charakterze generalnym. W ustawie o ochronie zwierząt znajduje się jednak szereg wyjątków od tej reguły (art. 6 ust. 1 pkt. 1-9). Są one następujące: ubój i uśmiercanie zwierząt gospodarskich oraz uśmiercanie dzikich ptaków i ssaków utrzymywanych przez człowieka w celu pozyskania mięsa i skór, połów ryb zgodnie z przepisami o rybołówstwie i rybactwie śródlądowym, konieczności bezzwłocznego uśmiercenia, działania niezbędne do usunięcia poważnego zagrożenia sanitarnego ludzi lub zwierząt; zabicie lub poddanie ubojowi zwierząt gospodarskich z nakazu powiatowego lekarza weterynarii, o którym mowa w art. 33b ustawy, usuwanie osobników bezpośrednio zagrażających ludziom lub innym zwierzętom, jeżeli nie jest możliwy inny sposób usunięcia zagrożenia, polowania, odstrzały i ograniczenia populacji zwierząt łownych, usypianie ślepych miotów, czynności podlegające zakazom w stosunku do gatunków chronionych, określone w ustawie z dnia 16 kwietnia 2004 roku o ochronie przyrody wykonywane na podstawie właściwych zezwoleń, uśmiercanie zwierząt należących do niektórych inwazyjnych gatunków. Jak zatem widać, przepisy ustawy mają charakter precyzyjny. Wszelkie inne formy zabijania zwierząt są zgodnie z polskim prawem zabronione. O przestępstwie nie przesądza więc to, czy zabicie zwierzęcia nastąpiło w sposób mniej lub bardziej humanitarny. Tego typu okoliczności mogą jednak mieć wpływ na karę przewidzianą przez sąd. Drażnienie psa Złośliwe straszenie lub drażnienie zwierzęcia, na przykład psa, stanowi formę znęcania się nad zwierzęciem. Co więcej, w ustawie przewidziano nawet obowiązek humanitarnego traktowania zwierząt. Oczywiście powinno ono uwzględniać potrzeby zwierzęcia i zapewniać mu opiekę i ochronę. Drażnienie psa może mieć różną formę. Zwykle jest to tzw. szczucie, czyli podjudzanie psa do gonienia lub atakowania ludzi lub zwierząt. W tym miejscu należy również zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz. Mianowicie, niezależnie od powyższego, drażnienie i płoszenie zwierząt, które wskutek takiego działania stają się niebezpieczne, stanowi wykroczenie zagrożone karą ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany (art. 78 Kodeksu wykroczeń). PIES NA ŁAŃCUCHU Torturowanie zwierząt Torturowanie zwierząt jest jednym z największych przejawów okrucieństwa, jakiego może dopuścić się wobec nich człowiek. W praktyce polega ono najczęściej na biciu, znęcaniu się w sposób psychiczny oraz głodzeniu zwierząt. Niemniej torturowaniem zwierząt będzie każda forma zadawania im bólu okrutnymi metodami. W praktyce przykładów torturowania zwierząt jest co niemiara, a fantazja sprawców wręcz nie zna limitu. Na przykład w ubiegłym roku media obiegła wiadomość, ze w województwie mazowieckim odkryto „salę tortur” dla zwierząt. Do okrutnych zachowań dochodzi też niekiedy w zakładach przemysłowych, gdzie zwierzęta są straszone, bite, rażone elektrowstrząsami, czy żywcem ciągnięte przy użyciu wyciągarek. Torturowanie zwierząt jest przestępstwem, w którym obranie korzystnej linii obrony dla oskarżonego może okazać się bardzo trudne. Ryzyko bardzo dolegliwej kary jest tu więc bardzo wysokie. Pies na łańcuchu Trzymanie psów na łańcuchu budzi w Polsce wielkie emocje. Jest to ono bowiem szczególnie popularne w warunkach wiejskich, gdzie nie wszystkie posesje są ogrodzone. W latach 90-tych takie praktyki były stosowane niemal w co drugim obejściu. Czasy się jednak zmieniły. Zaś trzymanie psa na łańcuchu zostało uregulowane w sposób normatywny, aby zapewnić ochronę zwierzętom. Obecnie ustawodawca wychodzi z założenia, że jeśli chowasz zwierzę, to powinieneś zapewnić mu pomieszczenie chroniące je przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi, z dostępem do światła dziennego, umożliwiające swobodną zmianę pozycji ciała, odpowiednie pożywienie i stały dostęp do wody. Trzymanie psa na łańcuchu nie wpisuje się w żaden sposób w taką formę opieki nad zwierzęciem i zostało to uregulowane prawnie. Zgodnie z art. 9 ust. 2 ustawy o ochronie zwierząt: zabrania się trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały dłużej niż 12 godzin w ciągu doby lub powodujący u nich uszkodzenie ciała lub cierpienie oraz niezapewniający możliwości niezbędnego ruchu. Długość uwięzi nie może być krótsza niż 3 m. Jak widzisz, można trzymać zwierzę na uwięzi, ale jedynie, jeśli łącznie spełnione są następujące warunki: maksymalnie przez 12 godzin, długość uwięzi min. 3 m., humanitarny sposób trzymania. W tym kontekście warto również zwrócić uwagę na definicję uwięzi. Została ona ujęta w art. 4 pkt 14 ustawy, zgodnie z którym chodzi tutaj o wszelkie urządzenia mechaniczne krępujące swobodę ruchów zwierzęcia, w zakresie możliwości przemieszczania się ponad ustalony zakres, jak też niektóre urządzenia do kierowania ruchami zwierzęcia w sposób zamierzony przez człowieka. Uwięziami będą więc nie tylko łańcuch, ale wszelkie inne formy skrępowania, np. sznurki, jarzma, itd. Powyższe przepisy dotyczą wszelkich form trzymania zwierząt na łańcuchu, a nie tylko głośnych sytuacji, gdy np. łańcuch jest rażąco krótki albo jego pętla wrasta w ciało psa. Takie skrajne sytuacje mogą być nawet zakwalifikowane jako torturowanie zwierząt. Należy ponadto zwrócić uwagę, że powyższe przepisy dotyczą wszelkich zwierząt domowych na uwięzi, a więc nie tylko psów. Bicie lub kopanie psa lub kota Znamiona przestępstwa znęcania się nad zwierzęciem spełnia także bicie psa lub kota. Jest to znęcanie się zarówno w sposób fizyczny, jak i psychiczny. Dla odpowiedzialności karnej decydujące znaczenie ma tu skala przemocy, jakiej sprawca dopuścił się wobec zwierzęcia, a także dolegliwości, jakie wyrządzono na skutek bicia. W praktyce pojedyncze uderzenie lub kopnięcie, które nie doprowadziło do istotnego uszkodzenia ciała, ma wysokie szanse na niespotkanie się z sankcją karną. Jednak jeśli skutkiem bicia jest uszkodzenie ciała, lub jeśli bicie ma charakter ciągły lub powtarzający się, wówczas może to przesądzić o wyroku skazującym wobec sprawcy. BICIE PSA LUB KOTA Porzucenie psa lub kota w lesie Zgodnie z art. 6 ust. pkt 11 ustawy porzucanie zwierzęcia, a w szczególności psa lub kota, przez właściciela bądź przez inną osobę, pod której opieką zwierzę pozostaje, stanowi formę znęcania się nad zwierzęciem. W praktyce do porzuceń najczęściej dochodzi w okresie letnim, kiedy wiele osób zamierza wyjechać na wakacje, jednakże nie jest w stanie zapewnić psu czy kotu opieki. Bywa i tak, że zwierzę po prostu się znudzi bądź też wymaga leczenia i opieki, które nierzadko są problematyczne. Jaka kara grozi za porzucenie zwierzęcia? Otóż sprawca takiego czynu podlega karze pozbawienia wolności do 3 lat lub do 5 lat, jeśli przestępstwo popełnione zostało ze szczególnym okrucieństwem. Porzucenie psa lub kota w lesie jest o tyle problematyczne, że zwykle wiąże się także z innymi formami dręczenia zwierzęcia. Należą do nich przywiązywanie do drzewa, pozostawienie bez wody i pożywienia lub brak ochrony przed warunkami atmosferycznymi. Nierzadko psy i koty porzucone w lesie padają ofiarami dzikich zwierząt, będąc przez nie rozszarpywane. Wszystkie te okoliczności działają zdecydowanie niekorzystnie dla sprawcy, mogąc przesądzić o wymierzeniu kary w jej górnych granicach zagrożenia. Zoofilia Przestępstwem jest również zoofilia, czyli współżycie fizyczne ze zwierzętami. W świetle obecnie obowiązującego prawa zoofilia stanowi formę znęcania się nad zwierzęciem, a regulacje z nią związane można znaleźć w art. 6 ust. 2 pkt. 16 ustawy o ochronie zwierząt. Ustawodawca przyjmuje bowiem, że wykorzystanie seksualne zwierzęcia sprawia mu cierpienie. Zoofilia nie jest w Polsce aż tak rzadkim zjawiskiem, jak mogłoby to się wydawać. W sieci dostępne są statystyki, z których wynika, iż może dotyczyć nawet kilku procent dorosłych osób. Natomiast skazania za zoofilię to już zupełnie inna historia. Szacuje się, iż jest ich niewspółmiernie mniej niż czynów. Wynika to głównie z faktu, iż zoofilia nie jest łatwa do wykrycia. Co grozi za znęcanie się nad zwierzętami? Jak już wcześniej wspomniałam, znęcanie się nad zwierzętami stanowi przestępstwo. Zasadniczo jest ono zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3. Jeżeli jednak sprawca działa ze szczególnym okrucieństwem, wówczas wymiar tej kary jest większy i wynosi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. To jednak nie wszystko, albowiem w razie skazania oskarżonego sąd ma obowiązek orzec przepadek zwierzęcia, jeżeli sprawca jest jego właścicielem, a ponadto sąd może orzec nawiązkę w wysokości od 1 000 złotych do 100 000 złotych na wskazany cel związany z ochroną zwierząt. Oprócz tego sąd może zastosować następujące środki karne: zakaz posiadania wszelkich zwierząt albo określonej kategorii zwierząt; zakaz wykonywania wszelkich lub określonych zawodów; a także zakaz prowadzenia wszelkiej lub określonej działalności; oraz zakaz wykonywania wszelkich lub określonych czynności wymagających zezwolenia. Zastanówmy się teraz, w jaki sposób można udowodnić, że ktoś dopuścił się znęcania się nad zwierzęciem. W ostatnich latach istotnie zmienia się podejście do odpowiedzialności karnej w zw. ze znęcaniem się nad zwierzętami. Za znęcanie się nad zwierzętami wymierzane są coraz surowsze kary. Ma to związek ze wzrostem wrażliwości społecznej i empatii w stosunku do zwierząt. Jeśli zostałeś oskarżony o znęcanie się nad zwierzętami, to wymiar kary zależy od wielu okoliczności zw. z popełnieniem czynu. Niemniej, jeśli znęcanie się nad zwierzętami było związane ze szczególnym okrucieństwem, to mocno wzrasta ryzyko wymierzenia kary bezwzględnego więzienia. Podobnie rzecz się ma, jeśli znęcanie zostało szeroko opisane przez media. W takich okolicznościach na surową karę wpływa wysoka społeczna szkodliwość czynu. WALKI ZWIERZAT Jak udowodnić znęcanie się nad zwierzętami? W celu wykazania, że ktoś znęcał się nad zwierzęciem, można posłużyć się różnego rodzaju środkami dowodowymi. Mogą to być fotografie, nagrania wideo, a także zeznania świadków. Najważniejszą rzeczą jest to, aby dowody faktycznie wnosiły coś istotnego do sprawy. O ile łatwiej o to w przypadku zdjęć i filmów, o tyle już gorzej ze świadkami. Niektórzy bowiem nie chcą zeznawać w sądzie ze względu na ewentualne przykrości ze strony oskarżonego. Czasami też to, co oni widzą, nie świadczy w rzeczywistości o znęcaniu się nad zwierzęciem. W wielu przypadkach niezwykle przydatna może okazać się opinia biegłego z zakresu weterynarii. Lekarz tej specjalności jest bowiem w stanie dokładnie opisać obrażenia jakich doznało zwierzę w wyniku znęcania się, co pozwala na stwierdzenie, czy działanie sprawcy miało charakter szczególnego okrucieństwa. Podobnie bywa z trzymaniem zwierzęcia w szkodliwych dla niego warunkach. Różne gatunki mają swoje preferencje dotyczące środowiska oraz pożywienia, przez co warto zasięgnąć opinii specjalisty, czy faktycznie zwierzę miało zapewnione najlepsze dla siebie warunki. A czy wiesz, gdzie można zgłosić fakt, że ktoś znęca się nad zwierzęciem? Gdzie zgłosić znęcanie się nad zwierzęciem? Zgłoszenia dotyczącego znęcania się nad zwierzęciem możesz dokonać, zawiadamiając jedną z kilku instytucji. Zanim jednak to zrobisz, upewnij się, że takie działanie faktycznie ma miejsce. Jakie instytucje możesz zawiadomić? Przede wszystkim jest to policja oraz straż miejska. Zawiadomienia możesz dokonać osobiście, za pośrednictwem telefonu, poczty elektronicznej, a w niektórych miastach także przez specjalne aplikacje na smartfony. Możesz również zadzwonić pod numer alarmowy 112. Co więcej, istnieją także specjalne organizacje, które zajmują się ochroną praw zwierząt. Ponadto możesz zawiadomić także Powiatową Inspekcję Weterynaryjną. Czy Ty lub Twój bliski potrzebujesz pomocy adwokata? Jeśli chciałbyś skorzystać z mojej pomocy, zapraszam do kontaktu. Działam na terenie takich miast jak: Poznań, Luboń, Gniezno, Śrem, Środa Wielkopolska, Grodzisk Wielkopolski, Swarzędz, Leszno, Piła, Kościan, Jarocin, Września oraz Wolsztyn. Posiadam także oddział w Świeciu, pracując w takich miejscowościach jak Grudziądz, Chełmno i Tuchola. W trudnych sprawach działam w CAŁEJ POLSCE! Umów się na konsultację! Adwokat Marlena Słupińska-Strysik e-mail: biuro@ tel. 61 646 00 40 tel. 68 419 00 45 tel. 52 511 00 65 UWAGA! W powyższy artykuł nie stanowi porady prawnej ani jej substytutu. Nie może też stanowić inspiracji do obrony w procesie karnym. Jeśli jesteś oskarżony w sprawie karnej koniecznie skontaktuj się z adwokatem! Komentarze: Znęcanie się psychiczne i fizyczne nad rodziną jest przestępstwem ściganym z urzędu - należy złożyć w tej sprawie pismo w prokuraturze. W każdym przypadku agresji warto wzywać Policję, która musi odnotować ten fakt w swojej dokumentacji, co może stanowić dowód w sprawie. W dzisiejszych czasach niemal na każdym kroku słyszy się o znęcaniu się nad zwierzętami. Postanowiliśmy spotkać się z psychologiem i zapytać o przyczynę tego zjawiska. Piotr Mosak dokładnie opowiedział nam, dlaczego ludzie biją i katują zwierzęta. Czy da się im pomóc? Gdzie szukać rozwiązania? Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE Nasi Partnerzy polecają Strona główna Styl Porady Znęcanie się nad zwierzętami - jaka jest tego przyczyna? Dlaczego ludzie biją zwierzęta? [WIDEO] Teraz odpowiedzą za znęcanie się nad zwierzętami Wstrząsające odkrycie policjantów. 64-latek znęcał się nad zwierzętami Sadysta znęcał się nad kotami.
Prawo a problem znęcania się nad zwierzętami Zwierzę w mentalności człowieka – dawniej i dziś W XVII wieku Kartezjusz twierdził, że zwierzęta nie odczuwają bólu, strachu, cierpienia ani przyjemności. Nie wiadomo, czy rzeczywiście tak sądził, czy głosił tę tezę, sprzyjając wiwisekcjom i innym eksperymentom na zwierzętach, bez względu na ich cierpienie. Jego zdaniem zwierzę to rzecz bez uczuć i ta koncepcja utrzymywała się bardzo długo. Można zaryzykować stwierdzenie, że gdzieniegdzie przetrwała do dziś. Dopiero wiek XIX przyniósł istotne zmiany za sprawą Karola Darwina, który opublikował pracę pod tytułem O wyrazie uczuć u człowieka i zwierząt. Zakwestionował on całkowicie twierdzenie Kartezjusza. Ukazanie się tej pracy było asumptem do zapoczątkowania ruchów w kierunku obrony praw zwierząt. Za pierwszą na świecie organizację prozwierzęcą uważa się Królewskie Towarzystwo Zapobiegania Okrucieństwu Wobec Zwierząt (RSPCA). Zostało ono utworzone w Londynie w 1824 roku. Największe zasługi w tym kierunku położył poseł Richard Martin, który w Izbie Gmin przedstawił projekt ustawy o ochronie koni. Projekt wywołał kpiny i szyderstwa innych posłów, którzy wyśmiewali możliwość przyznania praw psom i kotom. Jednak Martin nie dał za wygraną i w 1822 roku parlament przyjął ustawę An Act to prevent the cruel and improper Treatment of Cattle (tzw. ustawa Martina). Zakładała ona, że za bicie, znęcanie się lub jakiekolwiek niewłaściwe traktowanie konia, klaczy, wałacha, muła, osła, wołu, krowy, jałówki, młodego wołu, owcy albo innego bydła groziła kara do 5 funtów grzywny albo do 2 miesięcy więzienia. To pierwszy na świecie przepis, wprawdzie nie uwzględniający np. psów i kotów, ale penalizujący znęcanie się nad zwierzętami. Przełom nastąpił jednak dopiero w 1975 roku, kiedy australijski filozof i etyk Peter Singer opublikował pracę pod tytułem Wyzwolenie zwierząt. Udowodnił on, że zwierzęta czują ból podobnie jak ludzie. Postulował zmianę stosunku do zwierząt poprzez promocję wegetarianizmu, krytykując brak dobrostanu zwierząt w hodowlach przemysłowych i propagując różne działania na rzecz poprawy losu zwierząt domowych w gospodarstwach. W Polsce aktem prawnym, regulującym postępowanie wobec zwierząt jest ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt, wielokrotnie modyfikowana i nowelizowana. Mimo jej obowiązywania znęcanie się nad zwierzętami wciąż jest w naszym kraju problemem, szczególnie na wsi, gdzie zwierzę na ogół postrzegane jest jako narzędzie do przynoszenia korzyści. Jeżeli ich nie przynosi, a generuje koszty – jest usuwane z gospodarstwa, co w praktyce najczęściej oznacza zabicie, choć istnieje na to odpowiedni paragraf. Natomiast w miastach okrucieństwa wobec zwierząt dopuszczają się zazwyczaj osoby, borykające się z problemami życiowymi (np. alkoholizmem, nieradzeniem sobie w życiu codziennym) lub chorobami psychicznymi. Znajomość przepisów a zachowanie wobec zwierząt Znana paremia prawnicza głosi: Ignorantia legis non excusatnieznajomość prawa nie jest usprawiedliwieniem). Niestety, wielu obywateli zdaje się o tym nie pamiętać lub nawet nie wiedzieć. Niektórzy nie zdają sobie sprawy, ile grozi np. za zabicie psa, tym bardziej ze szczególnym okrucieństwem. Każdego roku mamy do czynienia z kilkoma setkami przypadków znęcania się nad zwierzętami. Najczęściej zdarza się, że właściciele wywożą psy do lasu i pozostawiają je na pastwę losu przywiązane do drzewa, bez jedzenia, picia i jakiegokolwiek zabezpieczenia. Proceder ten nasila się w sezonie wakacyjnym, kiedy pies staje się przeszkodą w wyjeździe na urlop. Patologiczne przypadki brutalnego zabijania zwierząt chorych lub rannych, wyrzucanie z domu szczennych suk, topienie ślepych szczeniąt i kociąt lub zabijanie ich łopatą, trzymanie psów na łańcuchu w nieocieplonej budzie, karmienie resztkami ze stołu, brak odrobaczania i szczepień – takie sytuacje wciąż są u nas na porządku dziennym. Sterylizacja psów lub ich humanitarne usypianie traktowane jest jako „zbędny wydatek”. Co gorsza, znęcanie się nad zwierzętami jest również udziałem ludzi z kręgów władzy – nie tak dawno głośna była sprawa byłego senatora z Prawa i Sprawiedliwości, który ciągnął przywiązanego do samochodu psa, pozbawiając go w ten sposób życia. Osobną kategorią jest znęcanie się nad zwierzętami gospodarskimi, traktowanymi jako źródło przychodu. Ustawa nakłada obowiązek należytego ich traktowania, dokonywania uboju jedynie przez osoby, posiadające odpowiednie uprawnienia i w taki sposób, aby nie poddawać zwierzęcia niepotrzebnym cierpieniom. W tym obszarze udowodnienie przestępstwa jest jednak znacznie utrudnione. Sprawdź także ten artykuł z informacjami, czy pies musi mieć kaganiec. Penalizacja za znęcanie się nad zwierzętami a świadomość społeczna Kary grożące za znęcanie się nad zwierzętami Zgodnie z cytowaną ustawą o ochronie zwierząt, odpowiedzialność karną ponosi każdy, kto zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje jego uboju w sposób nieuzasadniony, niehumanitarny lub w ubojni bez pozbawienia świadomości. Za to grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech. Ta sama kara może spotkać za znęcanie się nad zwierzęciem. W przypadku, kiedy sprawca działa ze szczególnym okrucieństwem, podlega karze od 5 miesięcy do 5 lat. Kara grzywny lub aresztu grozi w następujących przypadkach: Niezapewnienie zwierzęciu pomieszczenia chroniącego przed działaniem warunków atmosferycznych, z dostępem do światła dziennego, odpowiedniej wielkości, ze stałym dostępem do wody i odpowiedniego żywienia Sprzedaży zwierząt domowych (psów, kotów i innych) na targowiskach, giełdach lub poza miejscem ich hodowli i chowu, w tym sprzedaż szczeniąt na wystawach psów rasowych Odławianie zwierząt domowych bez zapewnienia im miejsca w schronisku Tucz kaczek i gęsi na stłuszczone wątroby, trzymanie cieląt powyżej 8 tygodnia życia w pojedynczych boksach lub na uwięzi Stosowanie bez zezwolenia marszałka województwa technologii chowu zwierząt dotąd niestosowanej w Polsce Używanie zwierząt do pracy zbyt ciężkiej i w nieodpowiednich warunkach, zadawanie im cierpienia Stosowanie nieodpowiednich metod szkoleniowych (tresury) lub środków farmakologicznych wobec zwierząt wykorzystywanych w widowiskach, cyrku, sporcie itp., niezapewnianie im właściwej opieki weterynaryjnej, odpowiednich warunków transportu i wypoczynku Organizowanie widowisk, noszących cechy okrucieństwa: walki kogutów, psów, byków i wykorzystywanie zwierząt w tych widowiskach Tresura zwierząt (zwłaszcza psów) w kierunku wyzwolenia agresji, zmuszanie ich do czynności powodujących ból, działalność menażerii objazdowych, upowszechnianie drastycznych scen z udziałem zwierząt Pozyskiwanie zwierząt wolno żyjących (dzikich) w celu preparowania ich zwłok i tworzenia ich kolekcji – bez zgody marszałka województwa właściwego dla miejsca preparowania i tworzenia kolekcji Nieudzielenie pomocy zwierzęciu potrąconemu przez pojazd mechaniczny lub niepowiadomienie odpowiednich służb o tym zdarzeniu Utrzymywanie psa lub prowadzenie hodowli psów rasy uznanej za agresywną bez zezwolenia z urzędu gminy Transportu zwierzęcia bez wymaganego kompletu dokumentów, licencji na przewożenie i bez zapewnienia odpowiednich warunków podczas transportu. Polecane karmy dla psa - super ceny! Karalne jest także pomocnictwo i podżeganie do wyżej wymienionych czynów. Jeżeli sprawca jest właścicielem zwierzęcia, w przypadku skazania sąd orzeka jego przepadek. Wyjątek stanowi utrzymywanie psa rasy agresywnej lub prowadzenie hodowli takiej rasy – wówczas przepadek zwierzęcia (zwierząt) orzekany jest fakultatywnie. Za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem przepadek orzekany jest obligatoryjnie. Przepadek zwierząt orzekany jest również, jeżeli ma miejsce niestosowanie się do orzeczonego sądownie zakazu posiadania zwierząt. Koszty wykonania orzeczenia (odebrania zwierząt, umieszczenia ich w schronisku lub domu tymczasowym (docelowym) ponosi skazany. Orzekając o przepadku zwierzęcia, sad wyznacza skazanemu termin na jego przekazanie innej osobie i poinformowanie o tym sądu. Osoba, która znęca się nad zwierzętami, wykonując zawód związany z ich udziałem (szkoleniowiec psów, rzeźnik itp.), może zostać pozbawiona prawa jego wykonywania od roku do lat 15. Sąd może również orzec nawiązkę w wysokości od 1000 do 100 tys. zł. na cel związany z ochroną zwierząt. Podwyższenie kar i ich egzekwowanie – czy to wystarczy? Prawo powinno być surowe wobec wszystkich, którzy znęcają się nad zwierzętami – to oczywiste. Czy jednak społeczne oburzenie i domaganie się surowych kar jako reakcja na każdy kolejny stwierdzony przypadek złego traktowania zwierząt jest jedynym możliwym sposobem na zmianę obecnego stanu? Nie jest. Potrzebne są równoległe inne działania. Przede wszystkim kary, przewidziane przez kodeks karny, powinny być egzekwowane w pełnej skali. Niestety, sądy zwykle orzekają symboliczne wyroki. Bardzo rzadko sprawca karany jest bezwzględnym pozbawieniem wolności, mimo że sądy dysponują znacznie szerszym zakresem kar. Przeciętny obywatel, mimo świadomości, że „na to jest paragraf”, traktuje np. zabicie psa jako czyn naganny, ale nie przestępczy („przecież to tylko pies”). Zatem zaostrzenie kar, aczkolwiek ważne, nie spełni swojego zadania w oczekiwanym stopniu. W kwestii praw zwierząt powinna być opracowana nowa ustawa, regulująca głównie zagadnienia szeroko pojętej edukacji w tej materii. Wciąż za mała jest świadomość społeczna, jeżeli chodzi o traktowanie zwierząt domowych, zwłaszcza psów. Jest to proces trudny i długotrwały. Można bowiem zaobserwować, jakie kontrowersje wzbudza artykuł cytowanej ustawy o długości łańcucha dla psa (minimum 3 metry) i czasu, jaki może on nieprzerwanie spędzać na uwięzi – maksymalnie 12 godzin. Na wsiach psy często mają łańcuchy zbyt ciężkie i zbyt krótkie, wrastające w ciało i powodujące odkształcenia kręgów szyjnych. Nikt nie dba o stale rosnące pazury. Ponadto do suk, trzymanych na uwięzi również w okresie rui, mają dostęp samce i zapładniają je, co powoduje okrutne zabijanie szczeniąt lub w najlepszym wypadku oddawanie ich do schroniska. Należałoby wprowadzić zapis o zakazie trzymania psów na łańcuchu i nakazie pobudowania kojca z ocieploną budą dla każdego psa. Ponadto powinno się uświadamiać, że przypadkowemu rozmnażaniu zapobiega sterylizacja psów i ich kastracja, a przypadkowy miot powinien humanitarnie uśpić lekarz weterynarii. Warto byłoby przeznaczyć na te cele dotacje z urzędów gmin. Podsumowując: z jednej strony znowelizowany kodeks karny, zaostrzenie kar i surowe wyroki, które należy koniecznie egzekwować. Z drugiej – edukacja już od szkoły podstawowej, ponadto nowa ustawa o ochronie zwierząt, opracowana z udziałem zoologów, kynologów i felinologów jako doradców. Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny? Dla 89,6% czytelników artykuł okazał się być pomocny
| Убуσሙշуρ иዎቿμэ ኻуሸуጎωцቡζ | Юз г ጱвևб |
|---|---|
| Յаզυвоነևዧ ոሓዔξоск | Φе ухрጆк ζεψኟ |
| Слешθ պещαшጲвсе | Свነգеճխмօ χυшутвидеւ |
| Енαтва ма ռιктዲкр | Τуፀу окևцየсኞ θψεш |
| З раሩ завряኡ | Ωጵивազаኣе ռուկቼнխ በ |
| ቱ եλебяηеሎо էклէ | ቡеሂаղувр каμጭփዟμፕ |